Hiszpański to język urzędowy w 21 krajach. To również trzeci najczęściej używany język na świecie. Według różnych źródeł posługuje się nim od 500 do 650 mln osób. Wraz ze zwiększającą się ilością imigrantów język hiszpański stał się nieoficjalnie drugim językiem w Stanach Zjednoczonych. Szacuje się, że liczba Latynosów w USA przekracza 50 mln.
Według danych z 2006 roku językiem hiszpańskim w Polsce posługuję się maksymalnie 4% obywateli. To mało. Myślę jednak, że przez ostatnich kilka lat dużo się zmieniło w tej kwestii. Kiedy w 2008 roku zaczynałem interesować się hiszpańskim, nie znałem nikogo, kto potrafiłby porozumiewać się w tym języku. Zdarzali się zafascynowani futbolem fani Realu albo Barcelony, znający zaledwie kilka zwrotów. Trochę starsi kojarzyli hiszpański tylko z niekończącymi się telenowelami. Ciekawym akcentem był program Ahora Español emitowany w regionalnej telewizji. Na jednej z większych polskich uczelni lektorat z hiszpańskiego to była (i nadal jest) abstrakcja.
Teraz, w 2012 roku, sprawy mają się lepiej. Na coraz większej ilości uczelni można studiować iberystykę lub pokrewne jej kierunki. W odpowiedzi na potrzeby klientów, szkoły językowe wyraźniej promują kursy hiszpańskiego. Okazuje się on silną konkurencją dla niemieckiego, który powoli traci swą popularność. Rosnące zainteresowanie językiem hiszpańskim da się odczuć na forach, gdzie internauci szukają informacji o tym, jak i gdzie można uczyć się hiszpańskiego.
Ktoś może zapytać: Dobrze, tylko gdzie wykorzystam ten język?. Liczby mówią same za siebie – język ten jest bardziej pomocny w podróży niż, np. niemiecki. Rynek pracy nasycił się już osobami, które posługują się językiem angielskim i niemieckim. Inwestując w swoją przyszłość, warto wybierać nisze, niż podążać utartymi ścieżkami. Znajomość hiszpańskiego może okazać się właśnie tym czymś, co zainteresuje Waszego przyszłego pracodawcę.
Jakie są Wasze doświadczenia?
Komentarze:5
Odpowiedz